niedziela, 1 września 2013

Miasto Aniołów


Nie należę do osób skrupulatnych i słownych. Mam problem z regularnym pisaniem. Mea culpa. Obiecuję poprawę.


Właśnie kupiłam nowy bilet lotniczy.
Kierunek?  Los Angeles!

Stopień mojego podniecenia podróżą sięga zenitu, więc z chęcią podzielę się wszystkimi planami, przemyśleniami i całą wyjazdową zajawką. Następne kilka wpisów poświęcę temu, co wszystkich interesuje najbardziej:  jak kupuję bilety, jak zbieram środki, gdzie znaleźć tanie noclegi i jak przygotować się do wyprawy.

Wyjeżdżam już w listopadzie. Tak, JUŻ w listopadzie. Zostały 2 miesiące a ja póki co mam tylko bilety lotnicze. Czyli wszystko przede mną...

Bądźcie na bieżąco, następny wpis będzie o tym jak kupić tanie bilety lotnicze i co jest przy kupnie ważniejsze- cierpliwość czy spontaniczność?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz